Ford Puma ST-Line

Nowy Ford Puma w wersji ST-Line prezentuje się bardziej dynamicznie niż poprzednie modele.

Wyraźnie zarysowane linie nadwozia, agresywne reflektory oraz nowy grill nadają mu sportowego charakteru. Smukła sylwetka, w połączeniu z subtelnie podniesioną linią nadwozia, podkreśla jego elegancję i drapieżność.

Wsiadając do środka, od razu czuć, że projektanci postawili na ergonomię i funkcjonalność. Centralnym elementem deski rozdzielczej jest 12,3-calowy ekran dotykowy, który może wydawać się nieco za duży. Jest sercem systemu multimedialnego, bezprzewodowo łączy się on z Android Auto i Apple CarPlay, posiada także wbudowaną nawigację. Możliwość personalizacji wyświetlania aplikacji to duża zaleta, jednak warto pamiętać o jednej kwestii – gdy ktoś do nas zadzwoni, jego imię i nazwisko z książki adresowej telefonu wyświetla się na całym ekranie, co może być widoczne także dla innych uczestników ruchu.

Ciekawym rozwiązaniem jest kształt kierownicy, która jest lekko spłaszczona zarówno od dołu jaki i od góry. Jest bardziej kwadratowa niż okrągła. To sprawia, że wydaje się większa, a ręce kierowcy są dalej od siebie. Jest to oryginalne rozwiązanie, ale może wymagać przyzwyczajenia. Fotele w wersji ST- -Line oferują bardzo dobre podparcie boczne i są wygodne nawet przy dłuższych trasach. Zastosowano tu sportowe wersje z tapicerką łączącą skórę i materiał, co dodatkowo podkreśla sportowy charakter wnętrza.

Ford Puma ST-Line ma przestronny bagażnik o pojemności 456 litrów, co czyni go jednym z liderów w segmencie. Co więcej, tylną kanapę można złożyć, powiększając przestrzeń ładunkową. Ciekawym rozwiązaniem jest „MegaBox” – dodatkowy schowek w bagażniku, który jest wodoodporny i posiada korek spustowy umożliwiający jego łatwe czyszczenie. To innowacyjne rozwiązanie, które może zainspirować innych producentów do podobnych rozwiązań.

Mimo że przestrzeń bagażowa jest imponująca, miejsca na tylnej kanapie mogłoby być więcej, szczególnie dla wyższych pasażerów. Przy dłuższych trasach osoby siedzące z tyłu mogą odczuwać dyskomfort związany z ograniczoną ilością miejsca na nogi. Dodatkowo, podniesiona linia okien i nachylone tylne szyby nieco ograniczają widoczność do tyłu, co sprawia, że kamera cofania jest szczególnie przydatna.

Ford Puma ST-Line zaskakuje podczas jazdy. Zawieszenie, choć sportowe, dobrze radzi sobie z nierównościami, a samochód pewnie trzyma się drogi. Układ kierowniczy jest bardzo precyzyjny, choć niektórzy mogą uznać go za zbyt czuły – nawet delikatny ruch kierownicą powoduje wyraźną zmianę toru jazdy, co sprawia, że auto może wydawać się „nerwowe”.

Dynamika jazdy jest na wysokim poziomie, zwłaszcza w wersji z silnikiem 1.0 EcoBoost o mocy 155 KM. Przyspieszenie jest płynne, a reakcja na pedał gazu szybka i precyzyjna. Jedynym zarzutem może być głośność silnika – przy każdym dodaniu gazu jednostka wyraźnie „mruczy”, co dla niektórych może być wadą, a dla innych – atutem, który podkreśla sportowy charakter auta.

Standardowo wersja ST-Line wyposażona jest w aluminiowe felgi o unikatowym wzorze, dostępne w rozmiarach od 17 do 19 cali, co dodatkowo wzmacnia sportowy wygląd pojazdu. Ford Puma ST-Line napędzana jest przez silnik 1.0 EcoBoost, dostępny w dwóch wersjach mocy – 125 KM lub 155 KM.