Doctor & Life
Typografia
  • Najmniejsza Mała Średnia Większa Największa
  • Obecna Helvetica Segoe Georgia Times

Nissan Juke HEV, to hybrydowa wersja podstawowego modelu – małego miejskiego crossovera o nietuzinkowym wyglądzie i przyjemnym prowadzeniu. Wersja hybrydowa jest droższa od klasycznej spalinowej o ok. 15 tys. zł, więc prawdopodobnie będzie chętniej kupowana niż „spalinówka”.

Zalety modelu hybrydowego nad spalinowym to przede wszystkim: niższe spalanie w jeździe po mieście, i to o ok. 30 proc., płynniejsze ruszanie spod świateł, łatwiejszy rozruch samochodu, szczególnie zimą, i lepsze przyspieszenie. Wszak auto ma dwa a nie jeden silnik, zatem i koni mechanicznych jest więcej. Czy rzeczywiście te ogólne zalety hybrydy nad spalinówką mają również odzwierciedlenie w modelu Juke HEV?

Zacznijmy od końca. Silnik: „spalinowy” Juke napędzany jest silnikiem o pojemności 1 l i mocy 114 KM, tymczasem hybryda ma łącznie 143 KM. W skład napędu wchodzi silnik benzynowy o pojemności 1,6 l, mocy 94 KM oraz silnik elektryczny o mocy 49 KM. To zwiększenie mocy daje realną różnicę przy przyspieszaniu. Spalinówka do „setki” rozpędza się w ok. 12 sekund, hybrydzie zajmuje to o 2 sekundy mniej. Jednak prędkość maksymalna hybrydy została ograniczona do 166 km/godz., a spalinówka maksymalnie pojedzie 180 km/godz. Ale to już ogólny trend, że samochody elektryczne i hybrydowe rzadko kiedy przekraczają 170 km/godz.

Pewną bolączką wersji spalinowej było dynamiczne ruszanie spod świateł. Samochód dość mocno szarpał, jakby na pierwszym biegu miał za dużo momentu obrotowego. W wersji hybrydowej za ruszanie odpowiada silnik elektryczny. Pracuje on płynnie i problem szarpania już nie występuje.

Jak więc wygląda apetyt auta? Oficjalnie, czyli w danych technicznych podawanych przez producenta, średnie zużycie paliwa miało spaść z ok. 7,5 l/100 km do ok. 5,0 l/100 km. I gdyby tak było, to rzeczywiście różnica byłaby kolosalna i tak naprawdę przejechanie 75 tys. km zrównoważyłoby wyższy koszt zakupu auta w wersji hybrydowej. Jednak rzeczywistość nie jest tak różowa. Auto w wersji hybrydowej pali ok 6,5 l/100 km. Gdybyśmy naprawdę jeździli samochodem płynnie, bez mocnego przyspieszania, korzystali z funkcji e-Pedal (po zdjęciu nogi z gazu, auto zaczyna hamować) i zwracali uwagę na rekuperację energii podczas hamowania czy zjeżdżania z górki, to wynik w granicach 5,0 l/100 km pewnie byłby możliwy. To wymaga jednak zdecydowanej zmiany w stylu jeżdżenia.

Juke ma nietuzinkowy wygląd. Jednym to auto naprawdę się podoba, a inni uważają je za brzydkie. Po prostu budzi emocje, i to chyba dobrze. Jest przerysowane. W dość małej karoserii zastosowano duże 19-calowe koła, a nadwozie dodatkowo je podkreśla. Wygląda trochę jak ze szkicu samochodu futurystycznego, który nigdy nie wejdzie do produkcji. Te futurystyczne auta zawsze miały niską karoserię i ogromne koła.

Wnętrze Juke’a zaskakuje bardzo wysoką jakością wykonania, dużą liczbą zegarów i wskaźników oraz dość staroświecką aplikacją, wyświetlaną na monitorze komputera pokładowego. Na szczęście można podłączyć system Android Auto i korzystać z najnowszej wersji oprogramowania Google, co jest dużo przyjemniejsze i łatwiejsze w obsłudze.

Najtańsza wersja modelu hybrydowego kosztuje 131 tys. zł. Jest dokładnie o 15 tys. zł droższa od podobnie wyposażonej spalinówki. Model najdroższy z bardzo bogatym wyposażeniem i ekskluzywnym wykończeniem wnętrza jest w cenie niecałe 150 tys. zł.


Piotr SzymańskiAutor: mgr inż Piotr Szymański

Absolwent Politechniki Warszawskiej. Dziennikarz. Redaktor naczelny magazynu Nowy Gabinet Stomatologiczny.

 

 


Artykuł opublikowany w numerze 7/2023 magazynu Nowy Gabinet Stomatologiczny. Zobacz pełny spis treści.

Dowiedz się więcej - Nowy Gabinet Stomatologiczny.

Więcej ciekawych artykułów w "Nowy Gabinet Stomatologiczny" - zamów prenumeratę lub kup prenumeratę w naszym sklepie.


GAZETKA

nakladki na zeby zdjecie dodatkowe 2 min

 

EWA MAZUR PAWŁOWSKA