Trwają prace nad tym, aby dentystów zachęcać finansowo i administracyjnie do opieki nad dziećmi. Wycena świadczeń dla dzieci jest zaniżona w stosunku do wyceny świadczeń dla dorosłych, więc dentyści nie są chętni do zajmowania się najmłodszymi – informuje NFZ.
Przypomnijmy, że w zeszłym roku wprowadzono zmiany, które miały poprawić sytuację najmłodszych – przyjrzyjmy się więc efektom. Wprowadzono m.in. dodatkową punktację za prowadzenie działalności w szkołach. Jednak zmiany te nie spowodowały radykalnej poprawy i zwiększenia ilości zakładanych gabinetów w szkołach. Jeśli chodzi o finansowanie świadczeń – w tej chwili ono również nie zachęca dentystów do leczenia najmłodszych - za wypełnienie zęba mlecznego lekarz dentysta otrzymuje 30 zł; a za wypełnienie zęba stałego osoby dorosłej – 40 zł.
Eksperci twierdzą, że kluczowym elementem, który poprawi tą sytuację jest wyższa wycena świadczeń dla najmłodszych. Raporty z poprzednich lat nie dają cienia wątpliwości, że sytuacja jest bardzo zła. W 2013 roku NIK przedstawił raport, który skrytykował system dbania o zęby najmłodszych. Jeszcze w 2014 roku w Polsce było 51 powiatów, w których dzieci nie miały dostępu do leczenia stomatologicznego. W tej chwili samorządy próbują ratować sytuację, ale nikt nie ma wątpliwości, że kluczowym jest radykalne działanie na najwyższym szczeblu.