O tym, że sytuacja dotycząca zdrowia jamy ustnej u dzieci jest bardzo zła, nie świadczą już tylko ubytki czy próchnica. Coraz powszechniej dzieciom są wstawiane częściowe protezy zębowe, a nawet całkowite.
Dobrym przykładem na to jest Łódź – w ubiegłym roku w tym mieście aż dziesięcioro dzieci wymagało takiej ingerencji ortodontycznej. NFZ zapłacił za nie 4 468 złotych. Natomiast jeszcze gorsza sytuacja była rok wcześniej, wtedy sfinansowano 12 dziecięcych protez częściowych dla pacjentów w wieku 4 - 15 lat. Aktualne przepisy wskazują, że dzieci w ramach powszechnego ubezpieczenia mogą mieć wykonane protezy wtedy, kiedy ich potrzebują. Natomiast dorośli po upływie pięciu lat od poprzedniej.