Rocznie staże lekarskie kosztują budżet państwa ok. 200 mln zł., tymczasem według minister Ewy Kopacz stażyści po 3 miesiącach mają podpisane dokumenty o odbytym stażu. Ta kontrowersyjna wypowiedzi pani minister odbiła się echem w środowisku lekarskim.
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz oraz Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Jolanta Orłowska-Heitzman wystosowali pismo z prośbą o wyjaśnienie. Ich zdaniem, takie nieprawidłowości w przebiegu stażu jak oszustwo, poświadczenie nieprawdy, bezprawne pobieranie pieniędzy z budżetu państwa są przestępstwem i powinny być zgłoszone organom ścigania. Dotychczas organy kontrolujące przebieg stażów (urzędy wojewódzkie, Najwyższa Izba Kontroli oraz izby lekarskie) nie zauważyły takich nadużyć.
Zdaniem Ewy Kopacz staż, podobnie jak w innych krajach, nie powinien być płacony z budżetu państwa. Należy go albo włączyć do czasu trwania studiów albo powinien odbywać się po studiach w formie zatrudniania młodych lekarzy w placówkach ochrony zdrowia.