Lekarz dentysta z Ksawerowa ma poważne problemy po tym, jak dzieci poskarżyły się rodzicom, że podczas badania kontrolnego, któremu były poddawane w lokalnej poradni, przyjmujący je dentysta, nie zmieniał rękawiczek. Lekarza broni dyrektorka placówki, w której pracuje dentysta. Twierdzi, że jest on doświadczonym lekarzem, a po badaniu znalazła w koszu na odpady stertę zużytych rękawiczek.
Takie argumenty nie przekonały jednak rodziców. Powiadomili oni stacje sanitarno-epidemiologiczną. Rodzice twierdzą, że nigdy by się nie zgodzili na leczenie zębów swoich pociech, jeśli wiedzieliby o całej sytuacji. Boją się, że dzieci mogły zakazić się poważną chorobą. Przypomnijmy, że przepisy obligują dentystów do zmiany rękawiczek każdorazowo po badaniu pacjenta oraz w trakcie zabiegu, w sytuacji, kiedy dojdzie do zanieczyszczenia rękawic krwią lub ich uszkodzenia.