Blisko połowa zapisanych pacjentów nie pojawia się u dentysty na umówioną wizytę - tak wynika ze statystyk Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Największy problem z niesumiennymi pacjentami mają szczególnie właściciele większych podmiotów leczniczych.
Są kraje, w których obowiązują przepisy, polegające na nałożeniu kary finansowej na pacjenta, który bez uzasadnienia nie pojawił się na umówionej wizycie. W naszym kraju wygląda to zupełnie inaczej – gabinety działające w ramach NFZ muszą zdecydować kogo z oczekujących przyjąć w pierwszej kolejności na zwolnione miejsce. Przedstawiciele ministra zdrowia doradzają, że jeśli pojawi się „okienko” można w to miejsce również zaprosić osobę z bólem zęba – poza kolejką. Niestety nie zawsze wszystko udaje się tak wszystko zaplanować.