Firma Arkona z podlubelskiego Nasutowa, przyszła z pomocą pingwinowi z warszawskiego zoo. Wykonała dla niego pierwszą na świecie protezę... dzioba. Pingwin nie mógł samodzielnie jeść, ani pić ponieważ podczas bójki z innymi ptakami stracił połowę dzioba. Weterynarze chcieli mu pomóc i zrobili metalową protezę, jednak okazała się ona mało wytrzymała i złamała się po dwóch tygodniach.
Do zrobienia, prawdopodobnie pierwszej na świecie protezy dzioba pingwina, użyto stomatologicznych kompozytów do wypełnień. Wykorzystano włókna szklane, których używa się do szynowania rozchwianych zębów. Wykonanie niewielkiej protezy (4 cm długości, 2 cm szerokości) zajęło specjalistom około trzech miesięcy. Na początku pobrano wycisk dzioba pingwina, na jego podstawie powstał odlew i właściwa proteza. Pingwin okazał się bardzo zdyscyplinowanym pacjentem i zgodnie z założeniami protezę nosił około miesiąca, następnie sztuczną tkankę, która została nałożona, zepchnął odrastający dziób. Pingwin „Półdziubek” wrócił już do pełni zdrowia. Firma Arkona już zaangażowała się w kolejną akcję związaną z warszawskim zoo. Teraz planuje pomóc dwóm niedźwiedziom.