Polskie centra handlowe przechodzą metamorfozę. Polacy, oprócz sklepów odzieżowych i spożywczych, coraz częściej oczekują od centrum handlowego rozbudowanej oferty rozrywkowej, restauracyjnej i zdrowotnej. Już dziś podczas jednej wizyty w centrum Polacy wydają na zdrowie i urodę średnio 79 zł. Nic więc dziwnego, że w centrach handlowych jak grzyby po deszczu wyrastają kręgielnie, kina, szkoły tańca, studia fitness, siłownie, salony kosmetyczne i SPA, a także gabinety stomatologiczne i medycyny estetycznej.
Jak wynika z sondy przeprowadzonej przez Silesia City Center aż 76 proc. Polaków pozytywnie ocenia pojawienie się w centrach handlowych usług zdrowotnych. I chociaż obecność dentysty w galerii może wydawać się dziwna, to dla 56 proc. respondentów fakt, że przyjmuje on w centrum handlowym nie ma znaczenia.
Przywykliśmy także do kin w centrum handlowym. Aż 89 proc. osób, które w ciągu ostatniego roku odwiedziło kino, wybrało to w galerii handlowej. Z siłowni znajdującej się w galerii korzysta 27 proc. – wynika z sondy Silesia City Center.
Zarazem rośnie lista oczekiwań na inne jeszcze usługi. Hitem centrów handlowych są siłownie i studia fitness, a także usługi w zakresie zdrowia i urody. Obok gabinetów kosmetycznych i stomatologicznych, pojawią się gabinety diagnostyczne, ginekologiczne i optyczne – mówi Marta Drzewiecka, dyrektor marketingu Silesia City Center.
Nowe potrzeby potwierdzają analizy JonesLang La Salle. Dla Polaków bardziej zaczęła się liczyć różnorodność oferty galerii handlowej, nie zaś dotychczasowy sklep spożywczy. Dziś do 74 proc. centrów handlowych przyciąga oferta galerii handlowej. Do 2014 ta liczba ma wzrosnąć do 78 proc. – prognozują analitycy. Warto więc się zastanowić, czy nie uruchomić filii swojego gabinetu w jednym z centrów handlowych.
