Gdzie najtrudniej z finansowaniem wizyt?

Powodem takiego stanu rzeczy jest szybująca inflacja, która zmusza Polaków do szukania oszczędności, również kosztem własnego zdrowia. Wielu leczenie odkłada na później.

Problem z finansowaniem leczenia

Kłopoty z prywatnym finansowaniem leczenia stomatologicznego najpowszechniejsze są we Włoszech (39 proc.), na Łotwie (36 proc.), w Hiszpanii (34 proc.), a także na Litwie i w Bułgarii (po 29 proc.). W opinii ekspertów może to wynikać z obowiązującego w danym kraju systemu finansowania leczenia stomatologicznego. W Niemczech, problemy z opłaceniem indywidualnego leczenia ma, co siódmy obywatel. Taki wynik to efekt tego, że aż 68 proc. wszystkich kosztów wizyt u stomatologa pokrywa ustawowe ubezpieczenie zdrowotne. W Polsce ubezpieczenie zdrowotne pokrywa średnio 36 proc. kosztów leczenia u dentysty, nie wiadomo jednak czy Polacy w takim zakresie korzystają z leczenia w ramach ubezpieczenia zdrowotnego.

W których krajach nie ma problemu

Są też europejskie kraje, gdzie odsetek mieszkańców, mających trudności z opłaceniem prywatnych wizyt u dentysty jest niski. Tak jest choćby w Niderlandach (4 proc.), Finlandii (5 proc.), Danii (6 proc.), Irlandii i Francji (po 7 proc) oraz w Szwecji (8 proc.).
Z badania przeprowadzonego przez Fundację dr Laskus, 33 proc. Polaków na kontrolne wizyty u dentysty zgłasza się rzadziej niż raz w roku, jednak najbardziej widoczny problem z profilaktyką jest wśród osób 70+, w tej grupie aż 47 proc. badanych w ogóle nie chodzi do dentysty. Co ważne - jak mówią lekarze dentyści - wciąż wielu Polaków, w młodym i w średnim wieku nie wie, jak dbać o zęby – 20, 30-latkowie, nie potrafią prawidłowo szczotkować zębów, oraz dobierać środków higieny.