Stres związany z pandemią COVID-19 ma coraz większy wpływ na zdrowie jamy ustnej - tak wynika z najnowszych badań. Lekarze dentyści w ostatnich miesiącach obserwują prawdziwy wysyp schorzeń jamy ustnej, u podłoża których leży właśnie stres.
Dotyczy to szczególnie przypadków bruksizmu - w dobie pandemii częstotliwość zaciskania i zgrzytania zębami wzrosła z 35 aż do 47%. Powszechność zaciskania zębów w dzień wzrosła z 17 do 32%, z kolei w nocy z 10 aż do 36%. W ciągu ostatniego roku zanotowanu 59-procentowy wzrost leczenia bruksizmu. Lekarze dentyści coraz częściej spotykają się z pacjentami, którzy notują przypadki ścierania się zębów na skutek nerwowego zaciskania szczęki i żuchwy oraz zgrzytania zębami, jak również znacznie bardziej nasilone objawy schorzenia, takie jak m.in. bóle głowy, napięciowe bóle mięśni żucia, karku i twarzy czy bóle wszystkich zębów. Notuje się również coraz więcej przypadków zaawansowanej próchnicy czy rozległych stanów zapalnych dziąseł, w tym postępującej i nasilonej paradontozy.
