Senat RP chce, aby wobec lekarzy, którzy udowodnią przed sądem odwoławczym (czyli po wydaniu wyroku orzekającego ich winę), że są w danej sprawie niewinni, aby oprócz kasacji wyroku, możliwe były również inne orzeczenia. Tymczasem Naczelna Rada Lekarska nie chce zmian w tym zakresie.
Senat RP podjął uchwałę, dotyczącą wniesienia do Sejmu projektu nowelizacji ustawy o izbach lekarskich (z 2 grudnia 2009). Celem decyzji Senatu jest pozbycie się ograniczeń, jakie są związane ze skargą kasacyjną – potrzebny jest inny środek wywoławczy.
Dodatkowy atut tego projektu to możliwość wniesienia odwołania do sądu lekarzom, którzy zostali ukarani upomnieniem bądź naganą, a którzy nie wnieśli odwołań w okresie, od kiedy obowiązywała ustawa (od 1989 roku).
Obawą o brak spójności z konstytucją dotychczasowych regulacji, a także z innymi postępowaniami o charakterze dyscyplinarnym tłumaczą autorzy projektu swoje decyzje. Wskazują na to, że odwołanie ma formę bez ograniczeń i nie ma obowiązku adwokata.
Z Senatem nie zgadza się Naczelna Izba Lekarska, która uważa, że obecne przepisy w zupełności wystarczają. NIL przypomina, że lekarze i lekarze dentyści odpowiadają przed sądami głównie za naruszanie zasad etyki zawodowej, a nie za naruszanie prawa.