Lekarzu uważaj, bo możesz być podsłuchiwany przez rozmaite służby. Prawo do podsłuchiwania mają: Policja, Straż Graniczna, Generalny Inspektor Kontroli Skarbowej, Żandarmeria Wojskowa, ABW, Agencja Wywiadu, CBA oraz służby wojskowego wywiadu i kontrwywiadu. A wszystko w majestacie prawa, w celu tak zwanej kontroli operacyjnej.
Kontrola operacyjna to szereg czynności operacyjno-rozpoznawczych, podejmowanych w celu zapobieżenia, wykrycia, ustalenia sprawców, a także uzyskania i utrwalenia dowodów ściganych z oskarżenia publicznego.
Podejmowana w sytuacjach podejrzenia o przestępstwa m. in.: przeciwko życiu, skarbowych, przeciwko obrotowi gospodarczemu powodujących szkodę majątkową, o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów. Kontrola operacyjna prowadzona jest niejawnie i dotyczy kontrolowania treści korespondencji, kontrolowania zawartości przesyłek, posłuchiwania rozmów telefonicznych i kontroli elektronicznych skrzynek pocztowych. Według Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta prowadzenie podsłuchów wobec lekarzy jest niezgodne z Konstytucją Rzeczypospolitej oraz Europejską Konwencją Praw Człowieka.
Jego zdaniem z czynności z zakresu kontroli operacyjnej powinny być zwolnione zawody, które obejmuje tajemnica lekarska. Godzi to w konstytucyjne prawo do ochrony i ochrony prywatności oraz w wolność słowa, prawo do rzetelnego procesu sądowego i do poszanowania prywatności. Jednak póki co, polskie prawo dopuszcza podsłuchiwanie lekarzy.