Dzięki wprowadzonym zmianom do ustawy o prawach pacjenta proces o otrzymanie odszkodowania w sytuacji błędu lekarskiego zostanie skrócony, a koszty procesu obniżone. Pacjent może ubiegać się o maksymalne, jednorazowe odszkodowanie rzędu 100 tys. zł, a w przypadku śmierci jego spadkobiercy mogą wystąpić o kwotę do 300 tys. zł.
Bywa, że poszkodowany pacjent czeka na odszkodowanie za błędy w sztuce medycznej 7-10 lat. Skrócenie tego czasu będzie możliwe dzięki wprowadzeniu możliwości dochodzenia roszczeń na drodze administracyjnej - podobnie jak to się dziś dzieje w Skandynawii. Sprawy będą rozpatrywane przez wojewódzką komisją ds. orzekania w sprawie zdarzeń medycznych, składającą się ze specjalistów reprezentujących medycynę i prawo, organizację pacjentów, Ministerstwo Zdrowia oraz Rzecznika Praw Pacjenta. Postępowanie będzie miało dwuetapowy charakter. Na pierwszym etapie komisja sprawdzi, czy rzeczywiście w danym przypadku doszło do błędu lekarskiego (ma na to 4 miesiące). Na drugim etapie postępowania strony będą negocjować kwotę odszkodowania. W rocznym okresie ubezpieczenia (uwzględniając wszystkie zdarzenia medyczne, które obejmuje ochrona ubezpieczeniowa) będzie to maksymalnie 1,2 mln złotych dla jednego pacjenta. Oznacza to, że dana placówka przez rok może maksymalnie wypłacić 1,2 mln złoty za wszystkie błędy popełnione przez lekarzy w danym okresie. Zakażenie, uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia pacjenta będą objęte konsekwencjami maksymalnie do 100 tys. złotych. Jest to maksymalna wysokość o jaka może ubiegać się pacjent. W przypadku śmierci odszkodowanie może wynosić 300 tysięcy złotych, a wysokość ewentualnej renty będzie mogła wynieść do 3 tys. zł. Zmiany wejdą życie od 1 stycznia 2012 r.