Przez lata stomatolog kojarzył się społeczeństwu przede wszystkim z leczeniem bólu. Dziś wielu dentystów - bez cienia przesady - może nazywać się projektantami uśmiechu. Pytanie, czy w świadomości pacjentów zaszła już na tyle poważna zmiana, aby dentyści mogli zrobić krok dalej i stać się również ekspertami w zakresie medycyny estetycznej?
Prof. Małgorzata Pihut, kierownik Katedry i Pracowni Zaburzeń Czynnościowych Narządu Żucia Instytut Stomatologii UJCM w Krakowie, a także kierownik Ośrodka Szkoleń Medycyny Estetycznej, który posiada akredytację Ministerstwa Edukacji Narodowej, nie ma wątpliwości, że odpowiedź na tytułowe pytanie brzmi „TAK”. Żeby była jasność, doskonale zdajemy sobie sprawę, że wielu stomatologów rozpoczęło przygodę z medycyną estetyczną już lata temu. Dzięki swojemu pionierstwu osiągnęli oni handicap, z pewnością również ekonomiczny, przed tymi, którzy dopiero zastanawiają się czy podołają nowemu wyzwaniu.
Dentyta i medycyna estetyczna? Naturalnie!
- Zawsze powtarzam moim pacjentom, którzy korzystają z oferty medycyny estetycznej, że lekarz dentysta pracuje całe swoje życie zawodowe ze strzykawką, nie jak np. dermatolog i stąd bierze się biegłość w zabiegach iniekcyjnych medycyny estetycznej. Zresztą wielu pacjentów to zauważa, nie trzeba im tego tłumaczyć - podkreśla prof. Pihut, która swoim bogatym doświadczeniem w tym zakresie podzieli się w ramach projektu edukacyjnego Face Concept, będącego częścią 3. Kongresu Unii Stomatologii Polskiej (zobacz ramkę obok tekstu). Czy to brzmi jak zachęta? W powszechnej opinii tkwi przekonanie, że dentysta, który sprawdził się jako ekspert od leczenia zębów, prowadzi od lat pacjenta, ma spore szanse na zdobycie zaufania jako lekarz medycyny estetycznej. Czy bagaż wspólnych doświadczeń pozwala pacjentowi otworzyć się przed dentystą, wszak ten widział już wiele pracując nad jego zdrowiem jamy ustnej? - Tak, taki lekarz będzie się cieszył zaufaniem pracując w nowej dziedzinie – uważa prof. Pihut.
Edukacja – jakość przede wszystkim
Od czego więc zacząć? Prof. Pihut przekonuje, że najważniejsza jest edukacja. Warto wybierać te szkolenia, które gwarantują wysoki poziom nauczania. Nie warto sugerować się korzystną ceną projektu – podkreśla. Jakiej wiedzę dentyści muszą zdobyć od podstaw, a co przyda się z zawodowej edukacji i codziennej praktyki? - Bardzo istotna jest wiedza anatomiczna twarzy szyi i dekoltu, którą lekarz powinien powtórzyć w szczegółach – wylicza prof. Pihut. Następnie przychodzi czas na konkrety. Chcąc stosować toksynę botulinową typu A w medycynie estetycznej twarzy konieczna jest znajomość charakterystyki anatomicznej obszarów poddawanych iniekcjom. Niezbędne jest umiejętne określanie kryteriów kwalifikacji pacjentów, znajomość przeciwwskazań dawek i możliwych powikłań. Podstawą jest zastosowanie środków ostrożności. Podobnie jest w przypadku mezoterapii igłowej. Stomatolog musi poznać charakterystykę preparatów aktywnych, techniki iniekcyjne, etapy leczenia i zalecenia pozabiegowe.
Granica kompetencji
Toksyna biotulinowa, mezoterapia, wypełniacze, techniki iniekcyjne są procedurami w zasięgu każdego stomatologa. Gdzie kończą się kompetencje lekarza dentysty?. Jakich granic przekraczać nie powinien? - To jest zależne od poziomu wiedzy i szkoleń, na jakie uczęszczał lekarz, ale uważam, że dentysta nie powinien wykonywać zabiegów wymagających wiedzy ogólnolekarskiej i zabiegów, do których wymagana jest sala operacyjna i znieczulenie ogólne np. liposukcja, czy zastosowanie bardzo mocnych peelingów medycznych - uważa ekspertka.
Na koniec pytanie o biznesowy model, w którym dentysta powinien prowadzić leczenie z zakresu medycyny estetycznej. Czy istnieje jeden, najlepszy?
- Według mnie najważniejsze są kompetencje praktyczne i wiedza teoretyczna. Jeżeli to jest opanowane w stopniu bardzo dobrym, to model pracy jest mniej istotny. Ważne jest, aby uważnie wysłuchać co jest największym problemem dla pacjenta i rozwiązać go poprzez proponowane zabiegi, ale również poinformować w sposób delikatny pacjenta, co my, jako specjaliści uważamy, że powinno być wykonane. Pewne zabiegi w medycynie estetycznej i kosmetyce profesjonalnej powinny mieć odpowiednią kolejność i tego należy przestrzegać np. najpierw wykonać mezoterapię, następnie botox – kończy prof. Pihut.
Face Concept, czyli medycyna estetyczna dla dentystów podczas CEDE 2019
FaceConcept, to sesja dla lekarzy dentystów, którzy chcą rozszerzyć działalność gabinetu o procedury z zakresu medycyny estetycznej. Do bezpiecznego wdrożenia ich w praktyce, uczestników przygotowują wybitni praktycy. Projekt realizowany będzie w ramach 3. Kongresu Unii Stomatologii Polskiej (19-21 września).
Czwartek, 19 września
10:00 - 11:00 Zastosowanie toksyny botulinowej typu A w medycynie estetycznej twarzy i w stomatologii prof. Małgorzata Pihut
11:30 - 12:30 Jak wykorzystać laser w medycynie estetycznej?
14:00 - 15:00 Mezoterapia igłowa - mechanizm regeneracji tkanek i efekty walki z oznakami starzenia prof. Małgorzata Pihut
15:30 - 16:30 Powikłania po zabiegach z użyciem kwasu hialuronowego. Jak ich uniknąć, jak sobie z nimi radzić? Dr Krzysztof Ziemlewski
Piątek, 20 września Seminaria prowadzone przez Krzysztofa Ziemlewskiego, dyplomowanego lekarza medycyny estetycznej. Liczba uczestników: 50 osób. Seminaria będą miały charakter wykładu z pokazem.
1. Zastosowanie wypełniaczy w medycynie estetycznej - kurs podstawowy
2. Zastosowanie wypełniaczy w medycynie estetycznej - techniki zaawansowane
3. Full face treatment - skuteczne i bezpieczne metody modelowania twarzy.
Więcej informacji oraz rejestracja na www.cede.pl