Dzieci w gabinecie stomatologicznym
Typografia
  • Najmniejsza Mała Średnia Większa Największa
  • Obecna Helvetica Segoe Georgia Times

Ponad 102 tysiące dzieci z klas 1-3 z całego województwa śląskiego codziennie w szkole dostaje porcje jabłek, gruszek, truskawek, marchewek, słodkiej papryki czy rzodkiewek. Wszystko w ramach unijnego programu „Owoce w szkole”, do którego w pierwszym semestrze roku szkolnego 2012/2013 przystąpiło aż 977 szkół z woj. śląskiego. Właśnie trwają zapisy chętnych na drugi semestr programu. Codzienna porcja owoców i warzyw to nie tylko zdrowsza dieta, ale i zdrowsze zęby.

Owoce w szkole to mniej próchnicy?

shutterstock 269897102aStatystyki są alarmujące. Jak wynika z danych Ministerstwa Zdrowia, polskie dzieci mają średnio 5 zębów zaatakowanych przez próchnicę, z tego tylko 1 jest wyleczony. Przyczyn nie trzeba długo szukać. – Dzieci na co dzień zjadają słodycze, piją słodzone napoje, rodzice nie uczą dbać je o higienę jamy ustnej, a o regularnych wizytach u dentysty notorycznie zapominają. To wszystko ma później wpływ na katastrofalny wręcz stan zębów polskich dzieci – ostrzega lek. stom. Bartosz Nowak z Centrum Implantologii i Stomatologii Estetycznej PRODENTA w Gliwicach.

 

Zamiast słodyczy – owoce i warzywa

Jedną z metod walki z epidemią próchnicy u maluchów jest ograniczenie spożycia cukrów przez dzieci. Dzięki temu nie tylko nie będą one zagrożone próchnicą, ale zmiana diety korzystnie wpłynie na figurę dzieci. – Zauważmy, że dziecko od najmłodszych lat nie sięga samo po słodycze. To przeważnie rodzice, a także dziadkowie uczą dzieci jedzenia słodyczy. A to słodkie chrupki kukurydziane, biszkopciki, potem lizaki, lody, czekolada, do tego oczywiście słodkie soczki, oranżada, coca cola i gdy dziecko ma 5-6 lat to nie dość, że niejednokrotnie jest otyłe to na dodatek stomatolog na brak pracy w jego jamie ustnej bynajmniej nie może narzekać – mówi dr Nowak. A wystarczy zamiast słodkiej przekąski podać dziecku kawałek jabłka czy marchewki. – Dodatkowo takie twarde warzywa i owoce zmuszają narząd żucia do pracy, co także odbija się pozytywnie na zdrowiu całej jamy ustnej i prawidłowym działaniu mięśni – wyjaśnia stomatolog.

 

Naturalny sok zamiast oranżady

Ale nie tylko pokarmy mają wpływ na powstawanie próchnicy u dzieci. Także słodkie napoje mogą zrujnować zęby naszej pociechy. – Polskie dzieci nie są nauczone picia wody. Od samego początku podaje się im słodzone herbatki, soczki, w nieco starszym wieku dzieci piją oranżadę, colę. A wystarczy zamiast tego podać dziecku naturalnie wyciskany, niesłodzony sok z owoców czy warzyw. Nie dość, że dziecko otrzyma porcję witamin i minerałów, które także mają wpływ na zdrowie zębów to taki sok nie zawiera cukru, który niszczy szkliwo – mówi dr Bartosz Nowak.

 

Zwracaj uwagę na to, jak jesz

Jednakże nawet po jedzeniu owoców czy warzyw dochodzi – choć w mniejszym stopniu – do erozji szkliwa zębów. Dlatego ważne jest, by owoce czy inne posiłki zjadać wydzielonymi porcjami. – Powinno się unikać podjadania w ciągu całego dnia. Resztki pokarmowe są rozkładane w jamie ustnej na kwasy, które rozpuszczają związki wapnia. Zęby jednak mają zdolność remineralizacji. Trzeba tylko dać im na to czas. Jeśli będziemy co rusz podjadać, to nie damy zębom się zremineralizować, a w dalszej konsekwencji może to prowadzić do próchnicy. Warto także po zjedzeniu owocu, warzywa czy jakiegokolwiek innego posiłku przepłukać jamę ustną czystą wodą. Nie zapominajmy także o tym, by nauczyć dziecko myć zęby po każdym posiłku. Ewentualnie możemy dziecku spakować do tornistra gumę bez cukru, którą może żuć po posiłku – radzi lekarz.

GAZETKA

nakladki na zeby zdjecie dodatkowe 2 min

 

EWA MAZUR PAWŁOWSKA