Nie Wawel, ale zęby - to dziś jedna z największych atrakcji turystycznych w Polsce? Coraz więcej obcokrajowców przyjeżdża na wakacje do Polski na tzw. dental holidays, czyli na leczenie zębów. W okresie ferii letnich ich liczba wzrasta nawet o 40 proc. - wynika z danych katowickiego Dentim Europe. Od kilku lat Polska jest jednym z pięciu najczęściej odwiedzanych państw przez denturystów, czyli osoby uprawiające turystykę stomatologiczną. Popularni jesteśmy zwłaszcza wśród Brytyjczyków i Niemców, ale chętnie leczą się w Polsce także Skandynawowie i Kanadyjczycy.
Polska modna... stomatologicznie
Podczas kiedy Amerykanie wolą leczyć zęby w Meksyku lub na Kostaryce, mieszkańcy Europy Zachodniej najczęściej obierają sobie za cel stomatologicznych wakacji Polskę, Węgry, Rumunię, Czechy lub Chorwację. To obecnie pięć najpopularniejszych europejskich kierunków wakacyjnych wojaży za nowymi zębami. Polska coraz lepiej radzi sobie także w światowych rankingach. Obecnie zajmuje już 8 miejsce, wyprzedzają ją Meksyk, Dubaj, Turcja i Filipiny - podaje portal Worldental.org.
Niskie ceny usług… i biletów lotniczych
Powód? Koszty leczenia nad Wisłą są niższe nawet o 30-50 proc. niż te w Wielkiej Brytanii, Niemczech czy w Szwecji - podaje Dental Travel Poland. Przykład - za ten sam implant z koroną w Wielkiej Brytanii trzeba zapłacić od 15 do 20 tys. zł, w Polsce od 4,9 tys. zł. Efekt - rosnąca od kilku lat liczba turystów stomatologicznych, którzy do Polski przyjeżdżają na „dental holidays”. - Denturystyka to dziś jedna z najdynamiczniej rozwijających się gałęzi turystyki medycznej. Nakręcają ją zarówno ceny leczenia, jak i niskie ceny pobytu i przelotu do Polski. Motorem stały się także opinie, jakie zabierają ze sobą obcokrajowcy. Leczenie w Polsce jest dziś jednym z najlepiej ocenianych w Europie. Stąd też napływ ostatnimi czasy pacjentów znacznie bardziej wymagających m.in. Skandynawów, Kanadyjczyków, a nawet Australijczyków- mówi lek. stom. Wojciech Fąferko z Dentim Europe w Katowicach.
Wakacyjny ruch i koncert w NOSPR na finał leczenia
Stomatolodzy zauważają jeszcze jeden trend. Od kilku lat ruch w gabinetach zwiększa się w okresie wakacyjnym. Wielu obcokrajowców leczących się w Polsce łączy bowiem wizyty u dentysty ze zwiedzaniem kraju. - W okresie od czerwca do końca sierpnia notujemy nawet 40 proc. wzrost liczby zagranicznych pacjentów. Ponad połowa z nich decyduje się dziś na łączone wizyty, czyli leczenie plus zwiedzanie - mówi dr Fąferko. Nie dziwi więc fakt, że gabinety stomatologiczne coraz częściej oprócz zębów oferują także noclegi w apart-hotelach lub pensjonatach, przewodników, opiekunów, tłumaczy, a nawet samochody z szoferem. Wiele z nich zajmuje się także rezerwacją przelotu pacjenta. Gra jest warta świeczki, bo podczas jednorazowej wizyty denturysta zostawia w gabinecie nawet 50 tys. zł. Średnio natomiast od 15 do 20 tys. - Wiele z tych osób planuje całe wakacje w oparciu o leczenie, dlatego w równym stopniu, co zabiegi, ważne są dla nich atrakcje turystyczne i kulturalne, jakie zapewnia klinika. W przypadku Katowic jest to np. zwiedzanie Krakowa, Kazimierza, Wieliczki, wizyta w Auschwitz, o którą pyta wielu obcokrajowców, ale także zwiedzanie Śląskiego Szlaku Zabytków Techniki czy koncerty w katowickim NOSPR. Bywa, że na takie wakacje obcokrajowcy przyjeżdżają całymi rodzinami, lecząc się i zwiedzając w przerwach między wizytami - mówi dr Fąferko.
Co robi sobie w Polsce Kanadyjczyk?
Kto dziś najczęściej odwiedza Polskę? Aż 60 proc. denturystów stanowią wciąż Brytyjczycy - to obecnie najliczniejsza grupa lecząca się w Polsce. 30 proc. to Niemcy. 10 proc. stanowią obywatele innych krajów, przede wszystkim Norwegii, Szwecji, Danii i Włoch. Polskę także coraz chętniej, ale wciąż sporadycznie odwiedzają Australijczycy i Kanadyjczycy - wynika z danych Dentim Europe. Wśród najczęściej wybieranych zabiegów jest leczenie implantologiczne i protetyczne, czyli odbudowa uzębienia. Obcokrajowcy także chętnie podają się w Polsce leczeniu kanałowemu. Rzadziej zakładają aparaty ortodontyczne. Popularne jest także wybielanie i licówki. - Denturyści w Polsce mogą dziś liczyć na te same materiały i poziom leczenia, co w ich kraju. W wielu przypadkach jest to nawet wyższy poziom. Oszczędzają natomiast na robociźnie. Dziś odwiedzają nas mieszkańcy tych krajów, w których praca dentysty jest najbardziej kosztowna i najbardziej obciąża leczenie. To ona stanowi tam ponad 70 proc. ceny leczenia, sprawiając, że Brytyjczyka, Niemca czy Szweda nie stać na leczenie w swoim kraju - mówi dr Fąferko.
Artykuł opublikowany w numerze 5/2015 magazynu Nowy Gabinet Stomatologiczny. Zobacz pełny spis treści.
Dowiedz się więcej - Nowy Gabinet Stomatologiczny.
Więcej ciekawych artykułów w "Nowy Gabinet Stomatologiczny" -zamów prenumeratę lub kup prenumeratę w naszym sklepie.