Fot. Ford

Doctor & Life
Typografia
  • Najmniejsza Mała Średnia Większa Największa
  • Obecna Helvetica Segoe Georgia Times

Ford Fiesta to kultowy samochód. W sprzedaży znajduje się już 8. generacja tego auta. Poprzednia, była ceniona zarówno przez firmy jak i osoby indywidualne, głównie za dobre właściwości jezdne, nietuzinkowy wygląd i rozsądną cenę. Bardzo trudno jest poprawić ideał.

 

Nowa Fiesta stylistyką nawiązuje do poprzednika. Przedni pas samochodu został przemodelowany, jednak front nadal ma charakterystyczny,
trapezoidalny grill. Linia boczna Fiesty została zachowana z poprzednika.
Największe zmiany zauważymy z tyłu. Tylne światła przeniesiono z góry i umieszczono je poziomo na klapie bagażnika. W opinii wielu, przez te zabiegi
auto straciło. Poprzednia wersja Fiesty była zdecydowanie ładniejsza. Na szczęście przemodelowując auto pomyślano o dodaniu kilku centymetrów z każdej strony.
Fiesta jest dłuższa o 71 mm (4040 mm) i szersza o 13 mm (1735 mm). Pojemność bagażnika pozostała niemal bez zmian, ma pojemność 292 l, czyli prawie
tyle samo co w poprzednim modelu. Największe zalety Forda to zawieszenie i prowadzenie auta. Rozwiązań, które proponuje Fiesta, trudno szukać w innych autach klasy B. Auto naprawdę bardzo dobrze trzyma się drogi, przy okazji jest komfortowe, bo wspaniale tłumi wszelkie nierówności. Wręcz chce się wcisnąć mocniej pedał gazu przed zbliżającym się zakrętem. Osoby,
które naprawdę lubią sobie poszaleć, mogą zakupić wersję ST-line z obniżonym zawieszeniem i bardziej „rajdowo” zestrojonym układem kierowniczym.
Fiesta spodoba się osobom, które po zajęciu miejsca za kierownicą, wciąż chcą mieć kontakt z przyjaciółmi.
System Sync3 wyposażony w duży, 8-calowy wyświetlacz przejmuje funkcję smartfona. Szkoda tylko, ze funkcja Android Auto nie działa bezprzewodowo, ale ponoć niedługo ma się to zmienić. Ciekawostką jest, że skóra, którą pokryto kierownicę, jest odporna na kremy z filtrem UV.
Podstawowym silnikiem montowanym do nowej Fiesty jest benzynowa jednostka 1,0 EcoBoost o mocy 100 KM. Ten trzycylindrowy silnik jest w stanie rozpędzić
auto do 100 km/h w 10 sekund, a prędkość maksymalna wynosi 183 km/h. Średnie spalanie wynosi około 5,5 l na 100 km, choć stosując zasady ekonomicznej jazdy można uzyskać znacznie lepszy wynik. W katalogu aut podają, że możliwe jest przejechanie 100 km przy zużyciu 3,6 l. Mnie się nie udało.
Cena. Najtańsza wersja auta z silnikiem 85 KM kosztuje niecałe 50 tys. zł. Za wersję ze 100-konnym silnikiem trzeba zapłacić 59 tys. zł. Sportowy ST-line kosztuje ok. 70 tys. zł.

GAZETKA

nakladki na zeby zdjecie dodatkowe 2 min

 

EWA MAZUR PAWŁOWSKA