Fot. VW

Doctor & Life
Typografia
  • Najmniejsza Mała Średnia Większa Największa
  • Obecna Helvetica Segoe Georgia Times

Volkswagen tiguan nie jest ani tanim, ani ładnym, ani najchętniej kupowanym samochodem klasy suv. Ale za to jest najlepszy. Gdy spojrzymy w jakiekolwiek porównania, to zawsze pierwsze miejsce zajmuje tiguan.

 

Samochody klasy suv odbierane są jako bezpieczniejsze, pojemniejsze i potrafiące sobie poradzić w trudnych sytuacjach. Jest to oczywiście złudzenie optyczne, bowiem testy zderzeniowe pokazują, że tej samej wielkości auta typu kombi są równie bezpiecznie, mają niżej środek ciężkości, więc lepiej się prowadzą, a napęd na cztery koła dostępny jest również w w autach typu kombi. Zatem co sprawia, ze chcemy jeździć SUV-ami? Poczucie bezpieczeństwa, wygodniejsze zajmowanie miejsc, wyższa pozycja za kierownicą, a co za tym idzie lepsza widoczność i chyba najważniejsze – moda, czyli tzw. life style.
Tiguan jest dopracowany w każdym calu. Tak naprawdę to Passat, tylko nieco wyżej zawieszony. W wyposażeniu samochodu kierowca znajdzie wszystko, co jest mu potrzebne do bardzo komfortowego prowadzenia auta. Od aktywnego tempomatu, poprzez system wyboru kolorów i styku wyświetlania zegarów na kokpicie do, bardzo zaawansowanego, systemu integracji telefonu z systemem komunikacyjnym auta. Jedyne co wydaje się wadą, to styl, w jakim jest urządzone wnętrze. Jest eleganckie, ale bez polotu. Niczym nie zaskakuje, jest wręcz nudne. Ale właśnie dzięki temu kierowca może skupić się na drodze, a nie na „zabawkach”.
Podobne odczucia mamy patrząc na bryłę auta. Jest bardzo prosta. Wygląda tak, jakby architekt przy użyciu linijki nakreślił kilka linii i wyszedł mu całkiem zgrabny samochód. Tiguan jest bardzo funkcjonalny. Oferuje bowiem bardzo wygodne fotele. I nawet z na tylnych siedzeniach wygodnie będzie trójce dorosłych. Kanapa jest oczywiście przesuwana, a oparcia wyposażono w regulację kąta pochylenia.
Po ich złożeniu otrzymujemy płaską podłogę. Bagażnik auta ma pojemność 615 litrów. To naprawdę dużo.Testowany samochód wyposażony był w silnik TDI o mocy 150 KM i maksymalnym momencie obrotowym 340 Nm. Silnik jest bardzo cichy i dość oszczędny. Średnie zużycie paliwa wynosi 6,5 l/100 km. Prowadzenie samochodu jest bardzo komfortowe. Mnogość systemów kontroli trakcji pozwala na spokojną jazdę bez względu na warunki
pogodowe. Oczywiście podczas śnieżycy, trzeba uważać i zdjąć nogę z gazu, ale auto oferuje kilka możliwości dostrojenia zawieszenia do warunków drogowych. Cena samochodu jest zróżnicowana. Najtańszy model kosztuje bowiem niecałe 100 tys. zł, jednak za auto dobrze wyposażone,
z żwawym silnikiem i skrzynią biegów DSC, trzeba zapłacić o 60 proc. więcej. Z kolei model na „pełnym wypasie” kosztuje już ponad 200 tys. zł.

GAZETKA

nakladki na zeby zdjecie dodatkowe 2 min

 

EWA MAZUR PAWŁOWSKA