Jeśli prawidłowo szczotkujemy zęby tradycyjną szczoteczką – nie potrzebne są nam nowoczesne – elektryczne szczoteczki – twierdzą specjaliści. Nowinek technicznych na rynku w ostatnim czasie pojawiło się bardzo dużo – np. szczoteczki elektryczne 3D i tzw. soniczne, które emitują fale dźwiękowe wzbudzające drgania we włóknach szczoteczki oraz wprawiają w ruch cząsteczki pasty wymieszanej ze śliną jamy ustnej.
Są to dobre produkty, jednak gdyby wszyscy prawidłowo używaliby tradycyjnej szczoteczki i nici dentystycznych – urządzenia te byłyby zupełnie nie potrzebne – dodają specjaliści. Jednak wiele osób nie zna prawidłowych zasad szczotkowania. Myć zęby należy przez trzy minuty i warto do tego używać suchej szczotki, na którą nakładamy pastę, a nie mokrej. Są jednak głosy, które wskazują, że jednak dobrze jest używać elektrycznych szczoteczek. Argument jest taki, że nie są już tak kosztowne jak dawniej i mogą być bardziej przydatne u tych osób, które nie potrafią opanować prawidłowego ręcznego szczotkowania. Wtedy najlepiej wybrać takie, które wykonują kilka tysięcy ruchów oscylacyjnych na minutę w różnych płaszczyznach. Taka szczotka nic złego nie może zrobić. Przy tym dba o to, żeby nie używać zbyt dużego nacisku na zęby, co również nie jest korzystne.