Nie od dzisiaj wiadomo, że Polskie Lekarskie Towarzystwo Radiologiczne zarzuca lekarzom dentystom, że zdjęcia wewnątrzustne są przez nich wykonywane nieprawidłowo. Środowisku stomatologicznemu zaś brak dostatecznej świadomości odpowiedzialności za narażenie pacjenta na promieniowanie jonizujące. Samorząd lekarski zareagował na te zarzuty oburzeniem.
Lekarzy dentystów zdziwił fakt, że przedstawiciele Polskiego Lekarskiego Towarzystwa Radiologicznego nie próbowali rozmawiać z nimi, a złożyli od razu pismo na ręce Ministra Zdrowia. Oczywiście dotyczy to zmian w rozporządzeniu w sprawie warunków bezpiecznego stosowania promieniowania jonizującego dla wszystkich rodzajów ekspozycji medycznej. Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej powiedział, że o zmiany te samorząd zabiegał od dawna. Już w 2012 roku uzyskał poparcie konsultanta krajowego w dziedzinie radiologii i radiologii obrazowej, który punkt po punkcie przeanalizował każdy zapis zmieniający dotychczasowe rozporządzenie w tej sprawie, uzasadniając proponowane zmiany. Spór wciąż trwa - radiolodzy zarzucają lekarzom dentystom rzekomy brak działań w kierunku optymalizacji dawki promieniowania, a dentyści walczą o uproszczenie przepisów odnoszących się do radiologii stomatologicznej. Uważają oni, że niektóre obostrzenia nie są adekwatne do rzeczywistej skali zagrożenia związanego z wykonywaniem zdjęć rtg i generują niepotrzebne koszty.