Dentysta z Cardiff w Wielkiej Brytanii stanie przed sądem. Usłyszał zarzuty narażenia na utratę życia i zdrowia ponad trzech tysięcy osób. Lekarz miał używać wielokrotnie tych samych narzędzi. Ustalono, że zamiast wyrzucić wykorzystany jednorazowy instrument endodontyczny, posługiwał się nim jeszcze kilkukrotnie w trakcie leczenia kanałowego innych pacjentów.
Dentysta prowadził swoją praktykę od 1989 roku do lutego 2015 - w tym czasie miał kontakt z 3 245 pacjentami. Część z nich jest nadal poszukiwana. Chodzi o zweryfikowanie czy dentysta nie zaraził nikogo np. wirusem HIV. Wszystkie osoby powinny jak najszybciej wykonać badania na obecność wirusa. Cała afera wyszła na jaw, kiedy firma odkupiła od niego gabinet i rozpoczęła sprawdzanie wszystkich procedur. Rozmawiano również z pracownikami, wtedy wyszło na jaw, w jaki sposób dentysta korzysta ze sprzętu. Wydano komunikat, że wszyscy, którzy są w grupie podwyższonego ryzyka, powinni natychmiast udać się do lekarza.