Lekarze dentyści mieliby obsługiwać respiratory? Tego obawia się część ekspertów, po informacji, że rząd chce zaradzić brakowi lekarzy podczas pandemii i sięgnąć po tę grupę medyków.
– Posłowie chcą nas przebranżowić, nie biorąc pod uwagę, że stomatologia zakłada zupełnie inny sposób uprawiania medycyny. Od studiów koncentrujemy się na jamie ustnej i okolicach przyległych. Owszem, uczymy się interny czy chirurgii, ale kształcenie ogólne jest dużo węższe. Po kilku latach tak specyficznie sprofilowanej pracy nie ma się śmiałości podejmowania decyzji w sprawach ogólnoustrojowych – mówi dla Rzeczpospolitej dr Andrzej Cisło, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL), przewodniczący Komisji Stomatologicznej NRL.