Najmniej kontraktów na najbliższe pięć lat dla gabinetów stomatologicznych wśród wszystkich miejscowości w województwie śląskim otrzymały Dąbrowa Górnicza, Będzin i Czeladź. Oznacza to, że wielu tamtejszych pacjentów straci możliwość kontynuacji rozpoczętego leczenia.
Sytuacja się pogorszy również dlatego, że ci pacjenci prawdopodobnie zapiszą się do innych gabinetów, tworząc w nich jeszcze dłuższe kolejki. Najtrudniejsza sytuacja jest w Dąbrowie Górniczej, tam tylko w siedmiu gabinetach stomatologicznych będzie można leczyć zęby bezpłatnie lub za niewielką odpłatnością. Oznacza to, że jeden taki gabinet będzie przypadał na przeszło 17 tysięcy mieszkańców miasta. Taka sytuacja ma zaistnieć w Dąbrowie Górniczej już od września.