Część gabinetów dentystycznych z Podkarpacia nie otrzymała jeszcze pieniędzy z NFZ-u za nadwykonania. Chodzi głównie o leczenie stomatologiczne dzieci. Przekroczenie limitu uderzyło w finanse lecznic, natomiast Fundusz zapłacił tylko 25 proc. kwoty za realizację świadczeń.
Podkarpaccy dentyści skarżą się również na treść otrzymanych aneksów z NFZ-u. Według nich – właścicieli lecznic potraktowano niewłaściwie, sugerując, że jeśli nie wezmą pieniędzy, które na ten czas proponuje Fundusz, to nie dostaną nic. Na Podkarpaciu mało jest gabinetów w mniejszych miejscowościach – dentystom trudno jest odsyłać szczególnie małych pacjentów do Rzeszowa. Przedstawiciele Funduszu tłumaczą, że pokryli kwoty za nadwykonania w miarę możliwości. Pokryto 100 proc. nadwykonań w protetyce, ortodoncji i znieczuleniu ogólnym. W chirurgii pokryto straty w 50 proc., a w pozostałych świadczeniach w 25 proc. NFZ podkreśla, że dostrzega rolę dentystów leczących dzieci i młodzież.